Od lewej: Rafał Guzowski, Katarzyna Szymczak-Pomianowska, Małgorzata Demianowicz i Waldemar Forysiak
| Fot. UMW
1800 „kopciuchów” zlikwidowanych (1400 w ramach programu KAWKA Plus i 400 pieców wymienionych przez miasto w budynkach komunalnych) – to bilans akcji „Zmień piec” w 2020 r. Od 2014 r. we Wrocławiu udało się zlikwidować ponad 8600 pieców. 2021 rok będzie ostatnim z najwyższą (do 15 tys. złotych) kwotą dotacji z miasta na wymianę „kopciucha”.
W stolicy Dolnego Śląska do wymiany do 2024 roku są piece w 18 tys. lokali.
– Ciągle zachęcamy wrocławian do pozbywania się trujących pieców, ale mamy świadomość kosztów, dlatego Wrocław daje swoim mieszkańcom możliwość wymiany pieca bez wkładu własnego. Program KAWKA plus i Termo KAWKA to prawie 20 tys. zł na wymianę pieca i drewnianych okien – przypomniała na specjalnej konferencji prasowej podsumowujące tegoroczną edycję akcji „Zmień piec” Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju UMW.
– Mamy przed sobą bardzo ambitne zadanie - do 2024 r. w mieście nie powinno już być trujących pieców, czyli pozaklasowych oraz I i II klasy. Do 2028 roku natomiast mają zostać usunięte, z nielicznymi wyjątkami, wszystkie piece na paliwa stałe. To wynika z uchwały antysmogowej przyjętej przez Sejmik Województwa Dolnośląskiego – wyjaśnił Rafał Guzowski, pełnomocnik prezydenta d.s. wymiany źródeł ogrzewania.
W 2020 r. na programy dotacyjne miasto wydało już 15,6 mln złotych.
– Do października do Wydziału Środowiska i Rolnictwa wpłynęły 1232 wnioski w ramach programu KAWKA Plus, podpisaliśmy 1110 umów o dofinansowanie w ramach tegorocznego naboru oraz zlikwidowaliśmy 1338 pieców. Mieszkańcy najczęściej decydują się na ogrzewanie gazowe, następnie na urządzenia elektryczne oraz pompy ciepła – mówi Małgorzata Demianowicz, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa UMW.
– Pamiętajmy, że do tych statystyk dochodzą jeszcze beneficjenci programu Czyste powietrze, skierowanego do właścicieli domów jednorodzinnych, część uciepłownień realizuje również spółka Fortum a niektórzy mieszkańcy wymieniają ogrzewanie we własnym zakresie, bez starania się o dofinansowanie ze strony miasta – dodaje Katarzyna Szymczak-Pomianowska.
W programie Termo KAWKA miasto do października przyjęło 130 wniosków - z dotacji wymieniono 392 okna.
Od 19 października miasto prowadzi nabór do programów w trybie ciągłym. W tym czasie wpłynęło już 235 wniosków na wymianę pieca oraz 26 wniosków o udzielenie dotacji na wymianę starej drewnianej stolarki okiennej. W sumie w stosunku do ubiegłego roku, w 2020 r. miasto odnotowało 25% wzrost liczby wniosków złożonych w programie KAWKA Plus.
Obok zachęcania wrocławian do wymiany pieca, miasto jednocześnie samo likwiduje kopciuchy w budynkach w 100% należących do gminy.
– W zasobie 100% gminnym wymianą pieca zajmują się zarządcy komunalni – ZZK i Wrocławskie Mieszkania. Rok 2020 to pierwszy rok, w którym tak intensywnie zajęliśmy się wymianą pieców w mieszkaniach komunalnych – podkreśla Rafał Guzowski, pełnomocnik prezydenta d.s. wymiany źródeł ogrzewania.
Likwidacja pieców w zasobie komunalnym w 2020 r. to 33 budynki, 294 mieszkania, w sumie ok. 400 pieców. Koszt tych działań to ok. 20,5 mln zł, na które składa się nie tylko wymiana źródła ogrzewania, ale również prace przy ociepleniu budynków – wymianie okien.
W 2021 roku miasto w zasobie komunalnym planuje zlikwidować piece w aż w 1139 mieszkaniach w 118 budynkach, co pozwoli na likwidację 1480 pieców. Koszt wyniesie ponad 46 mln złotych. Do 2024 r. piece wymienione zostaną w 361 budynkach 100% gminnych, co przełoży się na likwidację ok. 4 tys. pieców w ponad 3 tysiącach lokali.
Większość budynków podłączana zostanie do sieci ciepłowniczej – 264 budynki, pozostałe będą podłączane do sieci gazowej.
– Pomimo prowadzonych przez nas działań zachęcamy najemców komunalnych do samodzielnej wymiany pieca, gdyż to się im po prostu opłaca. Przede wszystkim mogą dostać pieniądze z miasta i zrefundować wszystkie koszty, następnie otrzymają zwolnienie i ulgi w czynszu oraz dopłaty do rachunków za ogrzewanie. Dodatkowo najemca może wymienić piec szybciej, niż zrobi to miasto i może sam zdecydować, jaki rodzaj ogrzewania zastosuje – wylicza Rafał Guzowski.
Rafał Guzowski, pełnomocnik prezydenta d.s. wymiany źródeł ogrzewania, fot. UMW
Na dopłaty do rachunków miasto wydało w 2020 r. 150 tys. zł, z możliwości zwolnienia z czynszu skorzystało łącznie 179 najemców.
Przypominamy: najemca komunalny, który chce pozbyć się kopciucha, musi przede wszystkim uzyskać zgodę zarządcy budynku. Do takiej zgody niezbędne może okazać się wykonanie dokumentacji projektowej, uzyskanie pozwolenia na budowę (w przypadku pieca na gaz), uchwały wspólnoty mieszkaniowej, w końcu wypełnienie wniosku do zarządcy. W tym wszystkim pomagają pracownicy BOK w Zarządzie Zasobu Komunalnego i COM w spółce Wrocławskie Mieszkania.
2021 rok będzie kluczowy dla mieszkańców, którzy wciąż używają w swoich domach „kopciuchów”. To ostatni rok, w którym kwota dofinansowania w programie KAWKA Plus może wynieść do 15 tys. złotych, w kolejnych latach dotacja miasta będzie coraz niższa.
– Czas jest bardzo ważny. W związku z rosnącą liczbą chętnych, wydłuża się okres oczekiwania na instalatorów, a maksymalna kwota dofinansowania kończy się w 2021 roku. Nie warto więc zwlekać z wymianą pieca – zachęca Małgorzata Demianowicz.
W 2022 roku kwota dotacji wyniesie już maksymalnie do 12 tys. złotych, w kolejnym roku będzie to 10 tys. zł, a w 2024 r. do 8 tys. zł.
Miasto regularnie prowadzi szkolenia dla instalatorów, którzy kompleksowo przeprowadzają mieszkańców przez cały proces wymiany pieca i mogą bezpośrednio rozliczyć się z urzędem. Dla wrocławian oznacza to, że nowy system ogrzewania mogą zamontować bez wkładu własnego.
We Wrocławiu po 1 lipca 2024 roku nie powinny już funkcjonować piece pozaklasowe oraz piece najniższych klas (pierwszej i drugiej). Do 2028 roku mają być usunięte, z nielicznymi wyjątkami, wszystkie piece na paliwa stałe. To wynika z uchwały antysmogowej przyjętej przez Sejmik Województwa Dolnośląskiego.
O stosowanie się do przepisów uchwały dbają wrocławscy strażnicy miejscy, którzy tylko w 2020 r. przeprowadzili 4 tys. kontroli i stwierdzili 150 wykroczeń, wystawiając mandaty na łączną kwotę 40 tys. złotych.
– Kontrolujemy, informujemy, ale także karzemy, gdyż problem nieprzestrzegania przepisów uchwały antysmogowej nadal występuje. W pomiarach pomagają nam specjalne nowoczesne drony. Kilkadziesiąt godzin lotów dronem to kilkaset sprawdzonych kominów bez konieczności wchodzenia do mieszkań, co jest istotne zwłaszcza w okresie pandemii – podkreśla Waldemar Forysiak, rzecznik Straży Miejskiej we Wrocławiu.
W przypadku kontroli prowadzonych w lokalach strażnicy miejscy podczas badań mogą m.in. pobrać próbki popiołów. Sprawdzają także kategorię pieca i na urządzeniach, które należy wymienić, zostawiają specjalne naklejki.
– Mają one przypominać o tym, że w przyszłości, jeżeli nie zastosujemy się do przepisów uchwały antysmogowej, może grozić nam grzywna nawet do 5 tys. zł – dodaje Forysiak.
Akcja „Zmień piec” to kluczowy element kampanii „Wrocław bez smogu”, realizowanej przez Urząd Miejski Wrocławia. Miasto oferuje wrocławianom:
– Doradcy energetyczni, pomimo pandemii koronawirusa, są cały czas do dyspozycji mieszkańców. W tym roku odebrali już ok. 6,5 tys. telefonów, udzielili kilkuset porad zarówno bezpośrednio, jak i w formie zdalnej. W międzyczasie, we współpracy z organizacjami pozarządowymi, prowadziliśmy mobilne i stacjonarne punkty informacyjne. Do 190 tys. wrocławian trafiły także specjalne biuletyny a do 150 tys. ulotki z informacją o akcji – wylicza Katarzyna Szymczak-Pomianowska.
Do końca 2024 roku miasto przeznaczy 330 mln złotych na działania związane z likwidacją pieców. Dodatkowo Wrocław korzysta z dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. W ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych prowadzone są 3 projekty unijne, łączna kwota dofinansowania to blisko 28 mln zł.
Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej we Wrocławiu zlikwidowanych zostanie ponad 1600 pieców.
BIP
