– Już nie muszę dźwigać węgla na III piętro. W ogrzewaniu ekologicznym cenię przede wszystkim wygodę korzystania – mówi Barbara Kalagasidis, kolejna z bohaterek akcji „Zmień piec”, która już zadbała o czystsze powietrze we Wrocławiu, likwidując stary piec kaflowy.
Barbara Kalagasidis, wrocławianka: – Zlikwidowałam stary piec, ponieważ miałam już dosyć noszenia węgla z piwnicy. Mieszkam aż na trzecim piętrze, jestem wiekową osobą i codzienne wnoszenie węgla to był dla mnie duży wysiłek, nie na moje siły.
A poza tym, zamontowałam ogrzewanie proekologiczne. Nie palę węglem, czyli nie zanieczyszczam powietrza. Wreszcie, po trzecie, dowiedziałam się, że miasto dopłaca do likwidacji pieców węglowych.
O programie KAWKA Plus dowiedziałam się z ulotki, którą dostałam do skrzynki pocztowej. Zadzwoniłam do punktu konsultacyjnego w Urzędzie Miejskim Wrocławia i dowiedziałam się więcej szczegółów.
Fot. Tomasz Hołod / Redakcja Wroclaw.pl
Wypełniłam wymagane dokumenty, to nie było trudne, sama sobie z tym poradziłam. Następnie musiałam jeszcze tylko zamówić opinię kominiarską. Przy okazji wizyty pana kominiarza okazało się, że trzeba dobudować jeden komin – przy ogrzewaniu gazowym jeden komin odprowadza spaliny z pieca gazowego, a drugi służy do wentylacji.
Monterzy pracowali w mieszkaniu niecały tydzień. Zlikwidowali piec kaflowy oraz wynieśli jego resztki. Potem zainstalowali nową instalację oraz piec gazowy, który mogę również wykorzystywać do podgrzewania wody.
Na pewno nie płacę więcej za ogrzewanie, a może nawet mniej mnie to kosztuje, niż kiedy opalałam mieszkanie węglem. Poza tym, nie da się wycenić tego, jak teraz mam wygodnie. Jesienią i zimą nie muszę dźwigać węgla z piwnicy, a mam ciepło w domu i ciepłą wodę w kranie.
notował: Tomasz Wysocki
Zobacz także: