Wymieniając piec, zyskali czas, który mogą wykorzystać na realizację swoich pasji
Wcześniej mieliśmy zdalnie sterowany piec koksowy, ale i tak trzeba było koło niego chodzić. Dowieźć koks, przerzucić do piwnicy, później popiół wybierać, wywieźć go, posprzątać… nasze życie skupiało się głównie na obsłudze pieca. W tej chwili mamy piec gazowy, który jest całkowicie bezobsługowy.
Dodatkowo zostaliśmy mile zaskoczeni, bo okazało się, że rachunki mamy dużo niższe. Tona koksu kosztuje około 1300 zł. Za gaz rachunek za dwa miesiące, przy tych silnych mrozach, zapłaciliśmy 1029 złotych. Jest czysto, ciepło, nie kurzy się, nie ma dodatkowych prac. Właściwie zapominamy, że ten piec w ogóle jest.
Po wymianie pieca płacimy mniej za ogrzewanie
Dariusz i Renata Kogutowie - bohaterowie „Zmień piec” z Poświętnego
Obawialiśmy się, bo niektórzy mówią, że gaz jest drogi. Okazuje się jednak, że jak się kupi urządzenie nowej generacji i prawidłowo zamontuje, to różnica jest znikoma. Teraz namawiamy teściową,aby też skorzystała z dopłaty KAWKA Plus. Dla starszej osoby palenie w piecu węglowym to duże obciążenie. Nie ma potrzeby się męczyć, skoro można skorzystać ze wsparcia miasta i ogrzewać dom bez żadnego nakładu pracy. Dlatego komu tylko możemy, to po prostu radzimy, żeby się nie zastanawiał i działał. My już czujemy tą różnicę powietrza.
Wyremontowane pomieszczenia, gdzie kiedyś leżał koks, zajmuje dziś ukochany pies, fot. Tomasz Hołod / Redakcja Wroclaw.pl
Naszym zdaniem, ważne jest, aby wybrać sprawdzonego instalatora. Wybraliśmy firmę, która została przeszkolona przez jednego z większych producentów pieców. Sprawdziliśmy, czy mają wszystkie uprawnienia i pozwolenia. W przypadku pieca gazowego musi on zostać podłączony i sprawdzony pod kątem bezpieczeństwa. Warto tego dopilnować.